Aktualnie znajdujesz się na:

Po wojnie

Sprawa Chatynia

Po II wojnie światowej władze sowieckie zaczęły, z niemałym powodzeniem, rozpowszechniać wiedzę pacyfikacji wsi Chatyń na Białorusi w marcu 1943 r. Katyń i Chatyń były na Zachodzie łączone, zwłaszcza z uwagi na zapis w transkrypcji, co Sowieci wykorzystywali również do lansowania tezy o winie niemieckiej za wszelkie zbrodnie w Europie Wschodniej.

Zbrodnia dokonana przez Niemców na okupowanej przez nich Białorusi stała się po wojnie „przykrywką” wobec światowej opinii dla zbrodni katyńskiej. 22 marca 1943 r. oddziały niemiecko-ukraińskie dokonały pacyfikacji wsi Chatyń. Bezpośrednią jej przyczyną był odwet za atak partyzantów sowieckich na konwój niemiecki przeprowadzony 22 marca 1943 r., w wyniku którego zginęło czterech żołnierzy 118 Batalionu Schutzmannschaft – jednostki sformowanej z Ukraińców i jeńców z Armii Czerwonej, pełniącej na okupowanych terenach służbę policyjną.

            Jeszcze tego samego dnia po południu do wsi Chatyń w okręgu łohojskim, położonej o 6 km od miejsca ataku, przybył oddział odwetowy, złożony z żołnierzy 118 Batalionu oraz oddziału SS Oskara Dirlewangera, w skład którego wchodzili kryminaliści i kolaboranci (już jako brygada Waffen-SS, brygada Dirlewangera „zasłynęła” okrucieństwem w czasie tłumienia powstania warszawskiego). Wszystkich mieszkańców natychmiast wyciągnięto z domów i zapędzono do stodoły, którą podpalono. Ofiary, które próbowały wydostać się z miejsca kaźni, były natychmiast rozstrzeliwane z broni maszynowej. Zamknięcia uniknęła trójka dzieci (dwóch chłopców i dziewczyna), dwóch innych chłopców wydostało się ze stodoły i mimo ran przeżyło, ponieważ Niemcy uznali ich za martwych. Jedynym dorosłym, który przeżył masakrę, był 56-letni kowal Józef Kamiński. W pacyfikacji zginęło 149 osób,
w tym 75 dzieci. Po wykonaniu egzekucji wioskę splądrowano i spalono.

            Zniszczenie Chatynia było jednym z elementów okrutnej polityki okupacyjnej prowadzonej przez Niemców na Białorusi. Po początkowych przyjaznych gestach wobec miejscowych nacjonalistów, hitlerowcy rozpoczęli planową eksploatację podbitych terenów, połączoną z eksterminacją Żydów. Działania te nie przysporzyły okupantom popularności, zwłaszcza, że na obszarze tym rozkwitła partyzantka sowiecka – początkowo spontaniczna, od maja 1942 r. kierowana przez Centralny Sztab Ruchu Partyzanckiego w Moskwie. Partyzanci, działający na tyłach Grupy Armii „Środek”, niszczyli niemieckie linie komunikacyjne i likwidowali Białorusinów współpracujących z okupantem. W grudniu 1943 r. partyzantka sowiecka na Białorusi liczyła ponad 150 tys. żołnierzy, którzy kontrolowali ok. 20% terytorium republiki. Oprócz walki z Niemcami, dochodziło również do licznych starć z oddziałami Armii Krajowej.

            W styczniu 1966 r. kierownictwo białoruskiej partii komunistycznej podjęło decyzję o budowie w Chatyniu kompleksu upamiętniającego tragedię Białorusi w czasie okupacji niemieckiej. W latach siedemdziesiątych władze PRL, wykorzystując fonetyczną zbieżność nazw Katyń i Chatyń, usilnie propagowały organizację wizyty polskich wycieczek do tego ostatniego, jako przykładu miejsca okrucieństwa niemieckiego okupanta wobec ludności cywilnej. Gdy w 1974 r. prezydent USA Richard Nixon odwiedził Związek Sowiecki pokazano mu monumentalny pomnik Bohaterów w tej miejscowości. W sprawozdaniach prasowych, w językowej transkrypcji angielskiej lub niemieckiej nazwa Chatyń zmienia się na zapis Khatyn, a nawet Katyn. Pozwoliło to Sowietom na upowszechnienie wśród światowej opinii publicznej mylnej identyfikacji obu miejsc, a tym samym „przykrycie” zbrodnią dokonaną przez Niemców na białoruskiej ludności mordu na polskich oficerach w 1940 r. Oprócz Nixona w czasach zimnej wojny Chatyń odwiedzili także Fidel Castro, Jaser Arafat i Rajiv Gandhi. Do podniesienia wiedzy o tej zbrodni przyczynił się również sowiecki dramat wojenny Elemy Klimowa z 1985 r. pt. Idź i patrz oparty na scenariuszu Aleksandra Michałowicza i jego Chatyńskiej opowieści.

 

 

Opcje strony

do góry