Aktualnie znajdujesz się na:

Geografia

Obozy właściwe w liczbach i obozy, których nigdy nie było

2 października 1939 r. w obozie kozielskim znajdowało się 8813 osób, putywelskim – 5710, ostaszkowskim – 8731, starobielskim – 7351, kozielszczanskim – 6202, jużskim – 7000, juchnowskim -2743, wologdzkim – 3000, griazowieckim – 3000 i w orańskim - 2930 .

Po zwolnieniu większości szeregowych, zesłaniu ich na lagry lub przekazaniu w ręce Niemieckie - oficerów, ludzi szczególnie aktywnych, wyrosłych na tradycjach niepodległościowych, a przede wszystkim wysoko wykształconych, postanowiono odizolować w:

Kozielsku – według stanu na dzień 1 grudnia 1939 r. – 4727 osób, w tym: 4 generałów, ok. 100 pułkowników i podpułkowników, ok. 300 majorów i ok. 1000 kapitanów i rotmistrzów. Mniej więcej połowę jeńców stanowili oficerowie rezerwy, wśród których było m.in. 21 profesorów, docentów i wykładowców szkół wyższych, ponad 300 lekarzy, kilkuset prawników, kilkuset inżynierów, kilkuset nauczycieli i wielu literatów, dziennikarzy i publicystów. Była tu też przetrzymywana jedyna w WP kobieta ppor. pilot Janina Lewandowska, córka gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego, jak też prof. Stanisław Swianiewicz.

Starobielsku – według stanu na dzień 4 grudnia 1939  r. – 3907 osób, w tym 9 generałów, 55 pułkowników, 127 podpułkowników, 230 majorów, ok. 1000 kapitanów i rotmistrzów, ok. 2450 poruczników i podporuczników, a ponadto ok. 50 cywilów. Prawie połowę więzionych stanowili oficerowie rezerwy: ponad 20 profesorów uczelni, cały bez wyjątku personel naukowy Instytutu Przeciwgazowego WP i prawie cały personel Instytutu Uzbrojenia WP, ok. 400 lekarzy, kilkuset prawników, kilkuset inżynierów, ok. 100 nauczycieli, ok. 600 lotników, wielu działaczy społecznych, kilkudziesięciu literatów i dziennikarzy.

Ostaszkowie – według stanu z 1 grudnia 1939 r. – 5963 osób, w tym 240 oficerów policji i żandarmerii oraz 775 podoficerów i 4924 szeregowych policji, 48 oficerów, 72 podoficerów i szeregowców WP oraz Korpusu Ochrony Pogranicza, 189 funkcjonariuszy Służby Więziennej, 9 agentów służb wywiadowczych (Oddziału II Sztabu Głównego WP), 5 duchownych, 35 osadników, 4 kupców, 4 byłych więźniów polskich, 5 pracowników sądownictwa, oraz 54 innych jeńców.

Struktóra jenców w lutym 1940 r. w obozach właściwych

Obozy, których nie było

W sprawozdaniu komisji Burdenki ze strony ZSRR badającej, a faktycznie fałszującej zbrodnię katyńską, pojawiła się informacja, że na wiosnę 1940 r. jeńcy z trzech obozów specjalnych zostali zgrupowani w trzech blisko leżących, około 30–40 km od Smoleńska, obozach specjalnego przeznaczenia (pracy przymusowej na drogach) nr 1-ON, 2-ON, 3-ON. Umieszczono ich tam bez prawa do korespondencji, co uprawdopodobniało nagłe ustanie wymiany listów. Po wybuchu wojny mieli być pozostawieni na pastwę losu ze względu na brak wagonów, wpaść w ręce Niemców i na przełomie lata i jesieni 1941 r. zostać przez nich rozstrzelani. Cała ta wersja nie wytrzymuje krytyki – komisja podała z imienia i nazwiska komendanta tylko jednego obozu (1-ON), nikt z tych obozów nie uciekł, nie zmarł, nie został aresztowany lub przemieszczony do innego obozu. Pozostawienie na pastwę losu tych obozów też byłoby zadziwiające wobec uporczywych ewakuacji innych obozów.

 

Opcje strony

do góry