Przyznanie się Rosji

Pierestrojka

Pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku ZSRR był bardzo osłabiony. Zmusiło to władze do ogłoszenia reform, które doprowadziły do pewnej liberalizacji życia, ale również przyspieszyły nieuchronny upadek Imperium Zła. Pieriestrojka odegrała również wielką rolę w dążeniu do ustalenia prawdy o zbrodni katyńskiej.

Utworzenie polsko-radzieckiej komisji historyków do wyjaśnienia białych plam

W kwestii zbrodni katyńskiej bieżąca polityka mogła być czynnikiem sprzyjającym jak i szkodzącym walce o prawdę o zbrodni katyńskiej. Pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku ZSRR był bardzo osłabiony kryzysem gospodarczym, problemami narodowościowymi i społecznymi, a także brakiem większych sukcesów w wojnie w Afganistanie. Celem ocieplenia wizerunku władz sowieckich nowy przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow ogłosił szereg reform, w tym pierestrojkę. Odegrała ona ważną rolę również w kwestii ujawnienia prawdy o zbrodni katyńskiej.

W 1987 r. utworzono mieszaną polsko-radziecką komisję historyków partyjnych (PZPR i KPZR) do wyjaśnienia białych plam w historii wzajemnych stosunków. Jej prace dotyczyły także zbrodni katyńskiej. Przewodniczącym delegacji polskiej został prof. Jarema Maciszewski; stronę radziecką reprezentował prof. Georgij Smirnow. Na pierwszym posiedzeniu komisji w maju 1987 r. polska delegacja zreferowała swoje stanowisko w sprawie Katynia podważając wiarygodność prac komisji Burdenki oraz wystąpiła o dopuszczenie jej do radzieckich materiałów archiwalnych dotyczących zaginionych polskich oficerów. Polska propozycja spotkała się z niechęcią sowieckich członków komisji. Reprezentujący ich Smirnow stwierdził, że Polacy ulegają propagandzie antysowieckiej. Zgodził się jednak na to, aby problem zbrodni katyńskiej omówić  na kolejnym spotkaniu. Doszło do niego w marcu 1988 r. w Warszawie. Strona radziecka okazała się być nieprzygotowana do dyskusji na temat Katynia. Odebrała jedynie ekspertyzę strony polskiej w której stwierdzono, że „brak jakichkolwiek nowych dokumentów radzieckich w tej sprawie nie pozwala na osłabienie argumentacji przemawiającej za winą NKWD”. Ostatnie posiedzenie komisji wspólnej odbyło się w końcu listopada 1988 r. Pomimo ponawianych przez Polaków żądań o ustosunkowanie się Rosjan do problemu Katynia, władze radzieckie milczały. Ostatecznie w 1989 r. polska część komisji opublikowała jednostronną ekspertyzę.

22 marca 1989 r. minister spraw zagranicznych ZSRR Eduard Szewarnadze, szef KGB Władimir Kriuczkow i Walentin Falin wysłali do Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego notkę, w której sugerowali wyjawienie prawdy w sprawie Katynia:

W miarę zbliżania się krytycznych dat 1939 r. coraz większej ostrości nabiera w Polsce dyskusja wokół tak zwanych białych plam w stosunkach z ZSRR (Rosją). W ostatnich tygodniach centrum uwagi przykute jest do Katynia. Wśród publikacji, których autorami są tak zwani działacze znani ze swych opozycyjnych poglądów, jak i uczeni i publicyści bliscy polskiemu kierownictwu, otwarcie twierdzi się, że winę za zagładę polskich oficerów ponosi Związek Sowiecki, a do rozstrzelania doszło wiosną 1940 roku. (…)

Prawdopodobnie nie da się nam uniknąć wyjaśnienia kierownictwu PRL i społeczeństwu polskiemu tragicznych spraw przeszłości. Czas w tym wypadku nie jest naszym sojusznikiem. Być może celowe byłoby powiedzieć, jak było w rzeczywistości i kto konkretnie jest winien temu, co się stało, i na tym zamknąć sprawę. Koszty takiego sposobu działania w ostatecznym rozrachunku byłyby mniejsze w porównaniu ze stratami powodowanymi obecną opieszałością - Katyń. Dokumenty zbrodni, t. 4: Echa Katynia. Kwiecień 1943 – marzec 2005, oprac. W. Materski, Warszawa 2006, s. 492-493.

 

 

 

Opcje strony

do góry